Tym razem hasło przewodnie brzmi “Zaraz wracam”.
“Zaraz wracam” – to właśnie pozwolenie sobie na bycie kimś innym niż zazwyczaj, to rezygnacja z przybierania ról i póz. Zdjęcie kostiumu profesjonalistki, zabieganej matki, reżysera teatru, aktywisty LGBT czy kuratorki wystaw. To wyzwolenie się ze stanu zastygnięcia w jakiejś pozie życiowej. Można śpiewać na cale gardło albo milczeć; można uczestniczyć w warsztatach albo się z nich wycofać. Nie na darmo odkładamy sobie góry książek do przeczytania na takie życiowe przerwy. Bo „zaraz wracam” odnosi się doskonale do detoksu czy postu cyfrowego. Jest to odpoczynek na końcu świata. Lecz ten koniec świata znajduje się w pobliżu, nie tam, dokąd leci się samolotem kilkanaście godzin, lecz tam, gdzie – wskutek nieopłacalności – nie są doprowadzone maszty telefonii komórkowej i nie ma zasięgu, czyli na przykład w wymierającej wsi w geograficznym centrum Polski. – pisze Magda Ujma – redaktorka naczelna.
Zachęcamy do lektury nowych artykułów (link do strony)